__________________________________________________________________________________

11 | 13.02.2015

Chyba odrobinę się skurzyłeś,
pajęczyną jesteś oblepiony.
Nie wierzę, że to odrzuciłeś.
Przez brak czasu potępiony.

Niech świat nie czyni mnie starym, ja chcę być zawsze młody. Tracę swoją młodość. Straciłem ją wraz z pierwszą kawą, z każdą kolejną staję się starszy. Straciłem ją z pierwszym piwem, a każde kolejne powoli marszczy mi skórę. Straciłem ją przy pierwszym papierosie, a każdy jeden odbiera mi kolejne sekundy życia. Straciłem wraz z pocałunkiem, pierwszym stosunkiem, a kolejne nie czynią mnie młodszym. Świat posłuchał, on nie czyni mnie starym, to ja sam zaczynam kopać swój grób.

A może po prostu zapomniałeś?
Wytrzyj się, bo w oczy boli.
Nie wierzę, że to odrzuciłeś.
Ty sobieś winny tej niedoli.

Sam prosiłem się o starość. "Kiedy będę dorosły..." - ciągle mówiłem. Będę mógł pić, więc do nieprzytomności zaleję gardło wódką, poranię krtań paląc raz za razem, rozleję się w łóżku zaćpany na umór. Wtedy o tym tak nie myślałem, ale z czasem dziecięce zachcianki zaczynały stawać się młodzieńczymi żądzami. Jako dziecko marzyłem o tym, żeby zarobione pieniądze wydawać na to, co wtedy uważałem za najfajniejsze - największe zestawy klocków, samochody na sterowanie, tonę czekolady i aby móc tym wszystkim bawić się i dzielić z przyjaciółmi. Z roku na rok moje marzenia jednak starzały się wraz ze mną. Klocki zaczęły ustępować drogim ubraniom, samochody na sterowanie tym realnym, czekolada używkom, a "zabawa z przyjaciółmi" nabrała erotycznego zabarwienia.

Spójrz na siebie, taki byłeś.
Taki mały i przestraszony.
Nie wierzę, że to odrzuciłeś.
A co teraz? W kąt rzucony.

Pamiętam każdą przykrą sytuację ze swojego życia. To wszystko było tak dawno, a jednak nadal wywołuje łzy. Każde przykre słowo jakie się od kogoś usłyszało, każda upokarzająca wpadka, każdy bolesny moment. Od tak wielu osób chciałbym zażądać przeprosin i chwiejnym głosem, przez łzy, odmówić przebaczenia. Mogę spróbować, ale muszę wiedzieć, że szczerych przeprosin nie otrzymam. To niemożliwe, bo te osoby nawet nie będą pamiętać sytuacji, przez którą było mi tak bardzo przykro. Nie będą świadome tego, jak głęboko we mnie siedzi rana, którą stworzyły. Nie mogę nikogo za to już winić, to zrozumiałe, że nie pamiętają. To nie im było przykro, tylko mi. W końcu i ja nie wiem jak wiele krzywdy wyrządziłem już innym.

Nadal nie widzisz? Oszalałeś.
Zbyt wiele tej dorosłości.
Nie wierzę, że to odrzuciłeś.
Pochłonięty po same kości.

Chciałbym rozdzielić się na dwoje i cofnąć czas. Moja druga połowa wróciłaby do bycia dzieckiem, a ja - jako ten niemal dorosły - ukryłbym się z boku i bacznie obserwował. Złapałbym swoje młode odbicie zanim spadłoby ze schodów, sam dławiąc się przy tym płaczem przez ból, który pamiętam jako dorosłe wcielenie. Zasłoniłbym mu usta, zanim wypowiedziałoby słowa, za które wstyd mi dopiero po latach. Złapałbym za rękę tego, kto chciał rzucić kamieniem i z zaciśniętymi zębami wspominał upokorzenie, jakiego doznałem trafiony i raniony w głowę. Zatrzymałbym młodego mnie zanim wejdzie do pokoju rodziców, z którego wyjdzie z nimi pokłócony. Nadstawiałbym swoją zabliźnioną rękę, zanim pierwsze cięcie pojawiłoby się na jego skórze. Krwawiłbym i cierpiał za niego, ale wyczyściłbym mu życie z całego wstydu jaki pamiętam i zostawiłbym w jego życiu tylko te najlepsze wspomnienia.

Lecz może i sobie zasłużyłeś,
bo to nie towar na wymianę.
Nie wierzę, że to odrzuciłeś.
Twe dzieciństwo zapomniane.

Nieważne ile masz lat, nie chciej przyspieszyć czasu, bo w końcu i tak nadejdzie wyczekiwany moment. Nigdy jednak, niezależnie jak bardzo będziesz tego pragnąć, nie wrócisz tego, co było. Czas nie pozwala zawracać, nie pozwala się zatrzymać, a i nie ułatwia nam naprawiać tego, co zniszczyliśmy. Życie najczęściej daje tylko jedną szansę, a wszystko co zrobimy jest wzbogacone o efekt motyla*. Jedno słowo może zranić kogoś na całe życie, jedno zadrapanie może ropieć aż do śmierci, ale i jeden uśmiech może dla kogoś promienieć aż po ostatnie dni.
______________________________________________________________________
Sweter - Reserved, spodnie - lump, buty - Lasocki


Wiersz mojego autorstwa, zastrzegam sobie do niego wszystkie prawa.
Nie zezwalam na kopiowanie, jak i wstawianie go gdziekolwiek bez mojej wiedzy i wyraźnej zgody.

*efekt motyla - teoria mówiąc o tym, że trzepot skrzydeł motyla może spowodować huragan po drugiej stronie planety. Innymi słowy - wszystko co zrobimy może w innej przestrzeni/miejscu mieć zwielokrotnione konsekwencje.

40 komentarzy:

  1. Dobrze napisane.Ja myślę,że na wszystko przychodzi czas i miejsce i nie ma co się złościć na świat.
    Pozdrawiam
    secretsoflifeblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy nie chciałam tracić swojej młodości,ale tak jak mówisz z każdą kolejną kawą czi piwem starzejemy się..a na początku były to tylko nastoletnie wybryki.Mam nadzieje ze zostawisz komentarz na moim blogu
    http://sandra-busz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy jesteś dzieckiem masz zupełnie inna skalę problemów, zupełnie inną skalę marzeń. Mając 8 lat nie masz pojęcia o czymś takim jak ćpanie, seks, matura, brak pieniędzy. Przez to twoje potrzeby też są znacznie mniejsze. Im więcej świata odkrywasz, tym więcej od niego oczekujesz. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. W pewnym momencie zauważasz, ze samochodem nie tylko można sterować, ale można go tez prowadzić. przez, co Twoje marzenia stają się co raz trudniejsze do spełnienia. Zamiast prosić mamę o taki prezent na święta, idziesz do pracy zeby zarobić na prawko i nową furę. Z wyjścia na placu zabaw już się nie cieszysz. zamiast tego marzy Ci się wycieczka do Ameryki. Dlatego dzieci są szczęśliwsze. Mają dużo mniej wiedzy, dużo mniej możliwości i co za tym idzie ich potrzeby są dużo łatwiejsze do zaspokojenia.

    To jest własnie temat na mój kolejny post :) To jest dobry znak, ze trafiłem na Twój tekst akurat dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo poruszył mnie Twój post. Mam dopiero 15 lat a popełniłam już tyle błędów, których niestety nie cofne. Teraz rozumiem o co tak naprawdę chodzi w dzieciństwie/ młodości. Są to najcudowniejsze chwile życia, które trzeba wykorzystać. Brac z życia ile się da i nie mówić, że chce się już stać dorosłym. Moja mama kiedy mówiłam. Że chce być już dorosła mówilła " teraz tak mówisz, a kiedyś będziesz chciała cofnąć sięw czasie i zostać jeszcze dzieckiem". Ma rację, Ty też masz.
    Bardzo lubię Twojego bloga piszesz tak prawdziwie, szczerze i nie udajesz nikogo innego. :)

    Pozdawiam

    kasia-kate1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Stare jak świat powiedzenie mówi, że wszystko ma swój czas i miejsce.
    Czy to nie jest właśnie sedno? :)

    Pozdrawiam!
    www.polskaodkuchni.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej piękne posty pod zdjęciami :))) naprawdę mam 17 lat i czuję się dorosła choc i tak jestem dzieckiem ... jeden papieros nie oznacza że jestem dorosła .... narobiłam tyle bzdur przez całe życie ale żałuję tego choc nerwy zjadały mnie w całości nie umiałam się pochamowac i ugryśc się w język :c Uświadomiłeś mi, że niewarto tracic przyjaciół przez głupie wyzwiska i udowodnic że jestem dorosła bo zapaliłam papierosa .... Popłakałam się z żalu o to że nie potrafię podchodzic do życia tak jak Ty . Pozdrawiam Słodka Księżniczka

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie raz odwiedzałam Twojego bloga - muszę przyznać,że bardzo podoba mi się styl Twojego pisania.
    Co do notki - chyba każdy z nas tęskni za dzieciństwem. Za tymi problemami, które były tak błahe i proste.... Pamiętam jak skończyłam 18 lat to taka wooo radość i wgl a teraz...mam 21 lat i chciałabym znowu mieć te 18 a najlepiej się na tym wieku zatrzymać xD
    Ale poza świetnym stylem pisania - cudne zdjęcia :)

    Zapraszam do mnie :)
    www.my-passion-foto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm...Zażywając używki, jakie wymieniasz sam przyczyniasz się do swojego "starzenia się"... W młodości człowiek posiada zupełnie inne zachcianki, które z czasem wydają się być błache... Fajną rzeczą są te drobne teksty pod każdym zdjęciem, tworzące taki wierszyk. Przemyślane, widać że włożyłeś w ten post sporo pracy...

    http://wszystkocozle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm ciekawe spojrzenie na życie, takie z jednej strony poważne a z drugiej lekko melancholijne. Zaciekawiła mnie twoje historia. Życzę więcej takich udanych postów. Pozdrawiam

    Zapraszam do mnie : http://raplo-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow wow wow chyba nie przestaniesz mnie zaskakiwać. Post bardzo mądrze napisany, aż dziw, że napisał go 17-latek. Chciałabym mieć taki sposób myślenia jak Ty ;)
    Pozdrawiam ciepło ~ Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe spojrzenie na życie. Ciekawy post.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebisty post... jestem jeszcze młody bo mam dopiero 15 lat ale widzę z dnia na dzień że zmieniam się ja i całe moje otoczenie. Jest to troszkę smutne ale prawdziwe a to dopiero początek mojego życia... Wiele osób mówi że chcę być już dorosłym a ja wprost przeciwnie chciałbym mieć znowu 6 lat. Poza tym świetne zdjęcia i sam tekst daje dużo do myślenia ;) pozdrawiam i zapraszam do mnie http://go11ksz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy w moim życiu skończył się etap "placu zabaw", też zawsze chciałam być dorosła, żeby móc wszystko. Teraz, - nie jestem jeszcze nawet pełnoletnia - mam świadomość, że chciałam tego za wcześnie. Już wiem, że czas płynie za szybko, a ja nic na to nie poradzę. Nie jestem w stanie go cofnąć, pomimo tego, że bardzo tego chcę. Nie naprawię swoich błędów, mimo tego, że to właśnie przez nie, w pewnym momencie posypało mi się życie. Tak samo też, nie zatrzymam na zawsze w pamięci ciepłych wspomnień, dzięki którym wiedzę świt po długiej, bezgwiezdnej nocy.
    Piszesz naprawdę pięknie - z czystym sumieniem (o ile kiedykolwiek takie było), mogę Ci to przyznać.
    Wierszyki pod zdjęciami, nadają ciekawy, tajemniczy klimat Twojemu blogowi.

    Zapraszam:
    http://aravaena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Również chciałabym móc się cofnąć, aby wyczyścić sobie życie. Ba, każdy by chciał. A może to już nawet nie chodzi o własne życie, a życie innych? Żeby to w sumie im było łatwiej? Bo ja mam wrażenie, że moje dzieciństwo przepadło na dobre. Od malucha liczyłam na pacach, kiedy to ja będę mieć osiemnaście lat, a tymczasem do osiemnastki brakuje mi 3 miesiące, a ja najchętniej wycofałabym się od tego głupiego stanu dorosłości.
    Wpis dający do myślenia, genialny. A zdjęcia? Twoja koleżanka, Patrycja, jak zawsze się spisała ;)
    http://foxhurvia-art.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. hahahah ale pedał a fotki śmieszne hahahah z siebie pośmiewisko robisz że tak powiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty anonimku uważaj na słowa jak masz mamę tate hajs czego Ci trzeba ? moze on miał ciężkie zycie a ty mu zazdroscisz ze lepiej podchodzi do zycia od cb ?

      Usuń
    2. go juz zycie nauczyło !

      Usuń
    3. Jakim trzeba być debilem, żeby z anonima odpowiadać anonimowi na hejt? Najlepiej po prostu wyjdźcie oboje, bo nie potrzebuję pod postami dyskusji dwóch anonimowów.

      Usuń
  16. Nice post and photos. If you will we can follow each other, just let me know, dear, pls? I always fallow back. Kiss

    http://mylovelyfashionbih.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Te, koza, fenomenalny tekst. Wpadam tu sporadycznie i powiem ci szczerze, ze czasami przynudzasz ale tym wpisem znowu odwiodles mnie od tego zeby olac twojego bloga. Brawo od Mamuta

    OdpowiedzUsuń
  18. Poruszyłeś ciekawą tematykę. Przemijanie, żałowanie swych czynów, chęć cofnięcia czasu. Polecam częste wplatanie historyjek do postów (ale prawdziwych). Do zachęca do przeczytania całego postu i wciąga czytelnika. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oczywiście, że nie da się wymazać błędów, wpadek i porażek przeszłości. Czy ja mam ich aż tak dużo? Zawsze starałem się być dobry, ale niestety świat szedł w przeciwnym kierunku. Raczej mam żal, pretensję do tego, że nie potrafiłem sobie poradzić. To błąd. Błąd wymierzony w samego siebie, który kumuluje się wraz z innymi błędami w wielkie bagno i nie pozwala odpuścić sobie na przyszłość. Takie złe duchy, które spotkałeś i one wciąż cię odwiedzają, a nawet ty jesteś takim duchem. A więc po części duchem jestem.
    Nigdy żadna z wymienionych w poście buntowniczych rzeczy mnie nie interesowała. Nie dążyłem do dorosłości. Teraz bardzo chcę być naprzód, ponieważ zawiodło mnie to, co dotąd było. Wierzę w lepszą przyszłość i chcę zmian. Ale na poważnie. Są ludzie, którzy rzeczy przechodzą zupełnie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejny post, z którym w zupełności się zgadzam... Należy łapać chwile, bo to co było już nie wróci... Wiersze i zdjęcia w przerwach postu wypełniają go i sprawiają, że jest oryginalny. Twoje posty poruszają moją wyobraźnię. Ja, jako Alicja z OKIEM-BARWNEJ-POETKI.BLOGSPOT.COM zazdroszczę Ci wierszy, choć wiem, że zazdrość to grzech. Treść zawarta w tekście i w wierszach przemawia do mnie, jak żadna inna i mogłabym pisać i wypowiadać się o niej bez końca... :))
    Pozdrawiam, Alicja.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny blog, pozdrawiam :)
    dudu-dudek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Wydaje mi się, że każdy w swoim życiu ma momenty, gdzie chce być starszy, albo chociaż pełnoletni, by mieć prawko, albo decydować sam o sobie. I tak prędzej czy później tak jak pisałeś będziemy chcieli wrócić do wieku 15 lat. To chyba już nieunikniona cecha każdego z nas :)

    http://dreamcom21.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam dopiero 15 lat i zawsze chciałam jak najszybciej dorosnąć, dopiero niedawne wydarzenie które miało miejsce w moim życiu uświadomiło mi, że tego nie chcę i chcieć nie powinnam. Czas i tak przeminie i to szybko, zbyt szybko więc lepiej cieszyć się tym co jest teraz bo kiedyś już tego nie odzyskamy. Szczerze? Nie chcę dorastać, nigdy.
    Dobrze napisana notka i świetne zdjęcia :)

    ♥ by-kinqa.blogspot.com [ KLIK ] ♥

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak każda nastolatka chcę jak najszybciej osiągnąć wiek pełnoletności , lecz im jestem starsza , tym bardziej rozumiem to , że gdy za nie długo stuknie 18 będę tym samym człowiekiem . Tą samą Karoliną , z tymi samymi marzeniami , przybędzie tylko obowiązków .
    Chyba tak naprawdę w każdym z nas jest zalążek osób ,którymi staniemy się w przyszłości ...

    Świetny wiersz , pozdrawiam i obserwuję .

    niecodziennak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Yes, I follow you on gfc #171, follow back?

    http://www.itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Zgadzam się z Tobą w 100%. Nigdy już nie wrócimy do tego,co było.Nie cofniemy czasu,nie naprawimy błędów i nie powtórzymy tych szczęśliwych chwil. Nie stajemy się coraz młodsi,tylko coraz starsi. I właśnie to jest największą skazą życia.
    zapraszam do siebie :D http://i-am-warrior.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Zawsze będziemy z utęsknieniem wspominać to, co było i żądać tego, co jeszcze przed nami. Taka już chyba człowiecza natura, instynkt, który już nie skupia się na upolowaniu obiadu poza granicami jaskini, ale zdobyciu pierwszego samochodu, co z czasem tylko rozbudza tylko naszą chciwość. Człowieka można by analizować i rozkładać na czynniki pierwsze, ale prawda jest taka, że pomimo iż wydajemy się tak różni to wciąż jesteśmy tacy sami. Skóra, kości, wnętrzności i dusza - chociaż zależy kto w co wierzy...

    OdpowiedzUsuń
  28. Małe pytanko. Jaki jest sens tego bloga?

    OdpowiedzUsuń
  29. Jej zdjęcia są świetne! Mają super klimat :)
    Uwielbiam Twoje teksty!
    http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/02/be-happy.html

    OdpowiedzUsuń
  30. Po pierwsze, jestem fanką zarówno twojego stylu wypowiadania się, jak i pisania wierszy, jak i pozowania, jak i urody. Czasem jak czytam twoje teksty to się śmieje, czasem płaczę, bo często piszesz o takich rzeczach, które baaaardzo poruszają moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  31. Szczególnie spodobał mi się akapit 3. Taki uderzający. Sama chciałam często przyspieszyć czas, nie oszukujmy się każdy myśli o dorastaniu inaczej niż to jest realne. W porę się ogarnęłam, mam 16 lat, za niedługo (bo wiem, ze to przeminie) będę pełnoletnia. Powinnam się cieszyć życiem teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy, jak wielki ból nam wyrządzają. Zapominają o swoich błędach, a my o nich nigdy. Świetny post, daje dużo do myślenia.

    littlemuddle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny post :) Tak już jest, że z każdym dniem jesteśmy coraz starsi,a tego co zrobiliśmy nie cofniemy - możemy jedynie wyciągać wnioski z naszych działań. Każdy z nas ma na szczęście taki swój własny wehikuł czasu, gdzie w przeszłość przenoszą nas wspomnienia a w przyszłość marzenia - funkcjonujemy dalej, mimo że się zmieniliśmy tak jak i otaczający nas świat. Tak jak napisałeś - w naszym życiu były osoby które wyrządziły nam krzywdę ale przecież i my ją komuś wyrządziliśmy - tacy już jesteś, jeśli jeszcze wyciągamy z tego wnioski to znaczy że jest dobrze :)


    http://nocne-granie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Robisz to dobrze życzę dalszych sukcesów

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając link do swojego bloga, sprawiasz, że na niego nie wejdę.
Naprawdę potrafię znaleźć czyjegoś bloga, jeśli mi na tym zależy.
Ty tylko spraw, żeby mi zależało.