__________________________________________________________________________________

09 | 30.01.2015

~ Zanim przeczytasz: chcę coś sprostować. Używam w tekście określeń "nadczłowiek" i "podczłowiek". Oba słowa są zastosowane tylko w formie określeń kontrastujących. Dla jasności przekazu - nadczłowiek to ciepło, podczłowiek to zimno. Wszyscy lubimy gdy jest nam ciepło, jednak jesteśmy też świadomi, że zarówno mróz jak i upał potrafią być nieznośne.

Jestem na balu wśród ludzi bez masek,
ale żaden nie ma twarzy.
Nie wiem czy ich dusze są jeszcze żywe,
czy należą do grabarzy.

Ostatni tydzień dał mi trochę do myślenia. Zdarzało mi się należeć do wielu grup dyskusyjnych na Facebooku, które orbitowały wokół bardzo różnych tematów. Na większości z nich się sporo udzielałem, komentując posty innym i samemu wypowiadając się w swoich. Jak możecie podejrzewać - w moich subiektywnych, acz niezwykle szczerych wypowiedziach, nie zawsze zawierane były miłe i pełne pochwał słowa. Niejednokrotnie krytykowałem czyjeś poglądy, wyrażałem dezaprobatę odnośnie wielu propozycji i w sytuacjach patowych twardo stawiałem na swoim, co niekonieczne było przez innych akceptowane. Zawsze znajdowała się przynajmniej jedna felerna osoba, która stawała naprzeciw i usilnie starała się mnie ośmieszyć, zepchnąć na bok albo po prostu obrazić. Analizując przebieg sprzeczek, ich skutki i reakcje osób trzecich, nieuczestniczących aktywnie w kłótniach, doszedłem do ciekawych, choć niejednoznacznych wniosków na temat ludzi.

Pytam: czy za grzechy z próżnego życia,
co zagrabiali sę latami,
zasłużą na srebro, płacidło dla Charona
pomiędzy ich wargami?

Pamiętacie jak wspomniałem w jednym z pierwszych postów, że wyznaję podział na nadludzi i podludzi? Chcę to wyznanie podtrzymać, moje wnioski mocno mnie w nim utwierdziły. Ale chwila - zanim rzucisz się do sekcji komentarzy i zbluzgasz mnie za hitlerowskie podejście - przeczytaj dalej. Nie ma co się oszukiwać, na świecie są ludzie zwyczajni, mądrzy i głupi. To niestety prawdziwy, ale wbrew pozorom trudny do rozpoznania podział, kiedy ma się bezpośredni kontakt. Niełatwo bowiem rozróżnić między ludźmi w rozmowie w cztery oczy tych głupich i mądrych, ponieważ rozmówcy mimowolnie dążą do zrównania poziomu konwersacji, żeby był zrozumiały dla obu stron. W internecie jednak jest to znacznie uproszczone zadanie. Wypowiedzi podludzi wręcz żarzą się wśród innych i od razu rzucają się w oczy. Podludzie to tacy, którzy reagują agresją na próbę zwrócenia im jakiejkolwiek uwagi, nienawidzą bez wyraźnego powodu, ich zasób słownictwa jest zubożały, a sposób w jaki konstruują zdania powoduje ból gałek ocznych przy próbie przeczytania. Są zindoktrynowani kłamstwami, które znajdują w bzdurnych artykułach na stronach pokroju wiedzy bezużytecznej oraz treściami znajdowanymi w mass mediach, przez co sami nigdy nie stworzą własnych doktryn i nie posiądą zdolności do poparcia swojej opinii w sposób logiczny i przekonywujący. Co za tym idzie, są to ludzie poniżejprzeciętni, nie mający swojego zdania, budujący swoją reputację na bezcelowym niszczeniu reputacji budowanej przez kogoś innego. Wytworzony przez nich system moralny wykreowany jest przez mózg społeczny, czyli to, co echem się wśród ludzi niesie, co jest zmieniane i przekształcane z osoby na osobę i działa jak zabawa w głuchy telefon. Tacy podludzie ocenią cię jeszcze zanim zamienią z tobą pierwsze słowo, a ich osąd pozostanie niezmienny pomimo wszelkich twoich starań. Dlaczego? To proste - oni nie potrafią ocenić cię sami.

Melodię słyszę albo tańczące gdzieś wiatry.
Być może szaleję...?
Podejdę o krok bliżej, bo wiem przecież:
tak wiatr nie wieje! 

Z kolei nadczłowiek jest jak drzazga w idealnie wygładzonej powierzchni drewnianego blatu. Wlezie ci pod skórę i boleśnie da o sobie znać, a pozbycie się go może być niezwykle problematyczne. Nie kierują się czyjąś sugestią, bo mają wystarczająco dużo odwagi, by samemu myśleć za siebie. To nadludzie tworzą ludzki dobytek artystyczny i całe intelektualne zaplecze nauki. To nadludzie pozwalają się nam rozwijać i podążać ścieżką, której zwykli ludzie sami by nie wydeptali.

Nadludzie to naukowcy, którzy jako pierwszy rozcięli w imię nauki ludzki tors, aby zbadać czeluście naszych trzewi, za to kościół dla swej doktryny odrąbał im głowy ku pysze swoich zwolenników. Nadludzie to naukowcy, którzy patrzeli w niebo nazywając pierwsze komety, kiedy inni nazywali ich upadki gniewem bogów. Nadludzie to naukowcy, którzy zapłynęli na kres świata i wracali z drugiej strony, pomimo że mieli napotkać potwory i krawędź mórz z nieskończoną przepaścią.

Podludzie to naukowcy, co jak ognia unikają odpowiedzialności za swoje odkrycia, bo obawiają się oskarżeń o herezję. Podludzie to naukowcy, którzy zamiast krzyczeć "Eureka" wolą podważać badania i wnioski innych, by zyskać fałszywe uznanie wśród podobnych sobie. Podludzie to naukowcy, którzy przez wieki Słońce wodzili wokół płaskiej Ziemi ułożonej bez wiadomej przyczyny na trzech słoniach i wielkim, płynącym żółwiu, będącym wewnątrz błękitnego oka nieznanego giganta.

Lecz nie, jestem tak blisko, to nie muzyka,
to sen życia wiecznego.
Gdy każda z tych porcelanowych twarzy nuci
klątwy na kogo innego. 

Nadludzie to artyści, których pędzle układały farbę w najpiękniejsze z fresków pod najpotężniejszymi z gmachów. Nadludzie to artyści, których dłuto tworzyło kamiennych ludzi, którym do żywych brakuje tylko tchnienia. Nadludzie to artyści, których poetyckie słowa są słodsze niż najsłodszy ze znanych miodów. Nadludzie to artyści, których nuty wprawiają serca w szaleńczy dygot. Podludzie to artyści, którzy bali się wyjść z cienia swych mentorów. Podludzie to artyści, których rzeźby są jak łupane o siebie kamienie. Podludzie to artyści, którzy samozwańczo uznali samych  siebie poezjotwórcami, będąc jedynie wierszokletami. Podludzie to artyści, których nuty rzucano w kominkowy ogień podczas chłodnych wieczorów, by nie marnować pachnącego drwa.

Ale to nie wszystko, całość jest jeszcze zabawniejsza. Podludzie mają niezrozumiałą dla mnie pewność siebie i zdolność do grupowania w małe armie. Niezależnie od tego jak mądrych słów użyjesz, nieważne jak niepowierzchniowo bogata będzie twoja wypowiedź i jak trafne argumenty, podczłowiek i tak będzie przekonany, że jest absolutnym zwycięzcą. Dalej: podczłowiek nie zważy na to jak wiele osób jest przeciwko niemu - i tak będzie brnął dalej w tworzone przez siebie bagno intelektualnych ekskrementów. Niebezpiecznie robi się jednak dopiero wtedy, kiedy pojawia się drugi, równie "genialny" jemu umysł, bo w takiej sytuacji nawet jeśli oboje zostaną przez wszystkich zupełnie zignorowani, będą ciągnąć wątek wzajemnie się adorując i nakręcając. 

I wszyscy nucą pieśni za czyimiś plecami,
ach złotem jest mowa!
Lecz przez Styks mogą przejść tylko mający
srebro ciszy - obola*.

Ponadto wszystko udało mi się też przekonać jak łatwo nadczłowiekowi stać się tym drugim. Osobiście doświadczyłem i brałem udział w sytuacji, kiedy osoba ogólnie pojmowana za inteligentną przy odrobinie gniewu staje się idiotą, na którego zaczynają pluć wszyscy dookoła. To przykre, a zarazem niezwykle fascynujące, jak łatwo można pchnąć kogoś do zrobienia i powiedzenia czegokolwiek. Niemniej - mam nadzieję, że to faktycznie moje umiejętności manipulacyjne są tak dobre, że doprowadzają niektórych to tak żałosnego zachowania, a nie to, że samemu staczają się do najniższych warstw intelektualnych. W całym poście pominąłem kwestię ludzi zwyczajnych, tych nie wyróżniających się ani głupotą, ani niezwykłą mądrością. Cóż, nie mam o czym mówić, to w końcu zwyczajne duszyczki, mające codzienne problemy, niewyidealizowane aspiracje na życie, realne podejście. Szara masa, nic poniżej ani ponad to.

Ale mniejsza, mam oczywiste pytanie dla Was:
Kim Ty jesteś? Szarą masą, kimś pod nią czy też może nad?

______________________________________________________________________
Koszulka - House, spodnie - House, trampki - kupione na Allegro, kurtka - nie wiem skąd


Wiersz mojego autorstwa, zastrzegam sobie do niego wszystkie prawa.
Nie zezwalam na kopiowanie, jak i wstawianie go gdziekolwiek bez mojej wiedzy i wyraźnej zgody.

*obol - srebrna moneta, którą płacono Charonowi za przewóz przez Styks.

33 komentarze:

  1. Ja chyba należę do tych zwyklaczków, sama nie wiem... Do grupy podludzi chyba raczej nie, ale do grupy nadludzi obawiam się, że mi daleko. Swietnie piszesz, ale najbardziej spodobało mi się porównanie podludzi i nadludzi do artystów... Pewnie dlatego, że ja sama mam duszę artysty i te kilka linijek mogłam bardziej przypasować do siebie.

    www.xavilove.blogspot.com Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się to jak piszesz, chyba zostanę u Ciebie na dłużej :)
    Pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się to jak piszesz i jak bardzo starasz się nad tym blogiem ! Widać że te posty to nie kwestia chwili :d Pozdrawiam
    http://neves-nevves.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. A ty do której grupy ludzi siebie zaliczasz?

    http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie pozwolę nazwać się podczłowiekiem, a na drugie miano jestem jeszcze zbyt młody. Ale będę do niego dążył i zapierał się rękami i nogami, żeby mnie od niego nie odsuwano.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie tylko jedna rzecz denerwuje u innych - gdy najpierw mówią, a dopiero potem myślą. Słyszałam kiedyś takie zdanie: "Nie znoszę takich języków, co ich zęby nie zatrzymują, ani mózg." Tego się trzymam. Staram się też wpajać to moim uczniom. A jeśli natura kogoś nie obdarzyła inteligencją...no cóż, trudno. Nie można mieć wszystkiego. Niech tylko niektóre rzeczy przemilczy :)

    Swoją drogą, o ile się nie mylę, to nie zubożony, tylko zubożały, chociaż ręki nie dam uciąć.

    Pozdrawiam, Ala z MarsoweLove.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, powinno być zubożały.
      Dziękuję :>

      Usuń
    2. Jeśli o mnie chodzi, to ktoś już ostatnio sam wrzucił mnie do odpowiedniej szuflady z kategorią. Co za ulga, że nie muszę na siłę udawać mądrej :) "Masz dość blogów o makijażu, "modzie" i pełnych tępego pieprzenia? Pewnie masz."

      Także tego, idę sobie dalej spokojnie żyć w swoim tępym świecie. PoZrÓfffKa haha

      Usuń
    3. Owszem, w takim razie jesteś podczłowiekiem.

      Szkoda nie że prowadzisz bloga ani o makijażu, ani o modzie, tylko bloga pełnego tępego pieprzenia. Polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem.

      Usuń
    4. Myślę, że znalazłoby się kilka osób, które pomyślałyby tak samo jak ja, że wrzuciłeś wszystkich do jednego wora, ale taki już urok dyskusji w internecie. Poza tym komentarz był uszczypliwy specjalnie i dotyczył ostatniej kwestii Twojego wpisu. Na pewno nie jestem z tych, co toczą wojny pod komentarzami i życzę miłej niedzieli. Naprawdę.

      O mnie możesz myśleć co chcesz. W końcu mamy inne życie poza komputerem i to ludzie, którzy nas naprawdę znają, mogą powiedzieć na nasz temat coś więcej. Tak mi się przynajmniej wydaje.

      Usuń
  7. Powiem szczerze, że świetnie piszesz i aż robię się zazdrosna, że mam konkurenta! (Na marginesie na niektórych zdjęciach trochę przypominasz mi Tomasza Organka). Masz talent do pisania, czujesz każde słowo, które przelewasz na "kartkę blogspota" co mnie zadowala i powiesz szczerze, że Twoje teksty robią mi dobrze bezdotykowo. Poetyka itp. zanikają, ludzie o tym nie pamiętają, co mnie boli. Jedni nie wiedzą kim jest Słowacki albo Gałczyński. Jeśli będziesz mieć chęć na współpracę, zapraszam, miło by było współpracować z Taką osobą jak Ty. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisany post, jak zawsze zresztą!
    Niestety ludzie w Internecie myślą, że są anonimowi i zachowują się jak swoiści bogowie. Jak to się mówi - są ludzie i parapety, ale co zrobisz? Większość ludzi jest uparta i nie słucha innych.
    Osobiście nigdy nie czułam się jak całe szare społeczeństwo, oczywiście nie wywyższając się przy tym. Chodzi mi głównie o moje podejście do świata i mój charakter (głównie o to, że potrafię cieszyć się z małych rzeczy).
    Pozdrawiam i pozostawiam z najlepszymi życzeniami.

    http://liten-bjorn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem wielką fanką twojego stylu wypowiadania się. Widać, że jesteś całkowicie szczery w tym co chcesz nam wszystkim czytającym przekazać. Nie podlizujesz się czytelnikom, umiesz wyrazić swoje własne zdanie.
    Osobiście nie uważam się za człowieka z szarej masy, nie czuję się jak wszyscy, ale, nie jestem też geniuszem. Trudno to określić.
    Pozdrawiam gorąco
    http://juliabyszkowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja raczej należę do osób, które można nazwać szaraczkiem. Jednak nie mogę się do końca zgodzić z tym, że jako iż jestem szarą myszką, jestem "głupia" czy niewystarczająco mądra. Mam swoje zdanie, jednak nie wtrącam się np. W dyskusje na stronach blogerskich na Facebooku (to przykład) bo podludzi tam i tak jest za dużo. Nieraz sama się zetknąłam z takimi ludźmi, w dużej mierze właśnie na tych stronach. Nie można zapytać, wyrazić własnego zdania, nie można nic powiedzieć, bo co nie zrobisz, znajdzie się ktoś, kto zjedzie Cię od góry do dołu. Bawi mnie też to, że często wypowiada się obrazliwie osoba, która jest dużo młodsza albo taka która "gówno wie" a się odzywa. Ja nikomu nic nie bronię, bo każdy ma swoje zdanie. Jednak takie zachowanie też mnie denerwuje.
    Ogólnie uważam, że masz sporo odwagi i podziwiam za w sumie szczerość. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie można Ci odmówić trafności sądu. Niestety ubrałes to w formę niestrawną dla ogółu, czyli przeciętnego czytelnika. Gdybym miał okreslić to jednym słowem, wybrałbym: przeintelektualizowane. Bawisz się słowami, masz ich bogaty zasób i to widać, ale pamiętaj - to co w nadmiarze, szkodzi. Zastanów się przez chwilkę nad tą kwestią, wnioski sam wyciągniesz, w zależności od tego, do której kategorii należysz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Trafne jak zawsze. Bardzo się cieszę, że przywiało Cię na blogger'a. :)
    Twoje posty dają dużo do myślenia. Pokazujesz wszytko swoimi oczami, co potrafi dusze naprawić. Przedstawiasz jak jest naprawdę i dzielisz się swoimi racjami. Wszyscy na tym świecie jesteśmy egoistami, niektórzy tylko to pokazują, a inni zagrzebują to. Ja bym powiedziała, że jesteś nadludziem.
    A ja jestem gdzieś tak z boku. Nie potrafię być artystą, ale nie jestem do końca podludziem....pewnie każdy się zastrzega, że nie jest tym gorszym. :)
    Wspaniały wiersz, przyciągający magnesem post. Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przebije się przez te komentarze także powiem co myślę. Ogólnie jak na chłopaka bardzo ciekawy blog. Podoba mi się i wygląd i samo to, że udostępniasz swoje zdjęcia i chcesz coś robić ze swoim życiem. Pewnie dostane hejty, ale to nic. Bardzo pozytywnie na niego patrzę (na blog) więc jestem na tak.
    Wiersz jest naprawdę mega. Pozdrawiam i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz niesamowity talent do lania wody, oczywiście w pozytywnym stopniu. Dzięki temu Twoje posty czyta się swobodnie i nie trzeba się głowić nad niezrozumiałymi zdaniami :) Polecam tego bloga ludziom, którzy chcą odskoczyć od codzienności do mrocznego świata, który daje wiele do przemyślenia :) Pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  15. kurczę, ambitny jesteś! może zajrzysz czasem do mnie: wiaradlawszystkich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak czytam te wszystkie komentarze i widzę, że znalazło się tu wiele ludzi, którzy chyba znają się na rzeczy, jak i ci co mówią co myślą, choć nie zawsze to wychodzi...
    Ja staram się być gdzie zupełnie indziej niż szara plama, mam szansę wnieść coś i zmienić, choć nie wszyscy to akceptują. Muszę powiedzieć, że ten pies jest genialny, a co do Twojego komentarza u mnie, to po pierwsze serdecznie dziękuję za dodanie mnie po prawej stronie, to dla mnie wiele znaczy, ja już żeby też nie zgubić Twojego bloga, dodałam go do kart ;)
    Co do pozowania, to widać u Ciebie to coś i Pani która powiedziała, że pozujesz jakbyś promował mega drogie ciuchy-zgadzam się z nią.

    Pozdrawiam i do następnego mam nadzieję!

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny wygląd bloga, świetna notka i jesteś bardzo przystojny
    Dodaje do obs. Miłego dnia :)

    http://bizzlesbab.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale ty jesteś jebaną spierdoliną podludziu XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez względu na to kim jest, lepiej ujął kwestię nadludzi od Raskolnikowa.

      Usuń
    2. Koza ma anonimowego hejtera <3 Gratuluję zdobycia hejtera, to kolejny krok do bycia super sławną blogerką. Trzymam kciuki.

      Usuń
  19. Piękne zdjęcia :) Przystojny jesteś Tomku ;) Zapraszam na mojego bloga http://tolerancyjna92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgodnie z naszymi poglądami, wszyscy ludzie są równi. Ale musimy ci przyznać rację, w niektórych kwestiach. Ludzie czasami rzeczywiście zachowują się jak "podludzie", z takimi nie warto dyskutować, bo do niczego to nie prowadzi. Świetnie, że jesteś osobą, która nie boi się wypowiedzieć swoich racji, mimo iż nie każdemu mogłyby się spodobać :) Obserwujemy twojego bloga i czekamy z niecierpliwością na więcej takich wpisów !
    http://gangetpolska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. No cóż. Inteligencja nie bywa większością.

    OdpowiedzUsuń
  22. Byłam u ciebie już kilka razy i jak zawsze się nie zawiodłam. Dobrze napisane, jak zawsze!;) Również marzy mi się porobić ci zdjęcia, haha! Pozdrawiam, buziaki:*

    kam-ilaablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając link do swojego bloga, sprawiasz, że na niego nie wejdę.
Naprawdę potrafię znaleźć czyjegoś bloga, jeśli mi na tym zależy.
Ty tylko spraw, żeby mi zależało.